Wszyscy szukamy miłości. Być może dlatego popełniamy błąd.
Żeby prawdziwie kochać innych, trzeba najpierw pokochać siebie.
Inaczej na darmo dano by nam przykazanie: "Kochaj bliźniego swego
jak siebie samego."
Nie należy jednak mylić miłości z narcyzmem. Narcyzm ogranicza człowieka do własnego egoizmu, miłość zaś leczy nas z naszych ułomności i otwiera na innych.
Podstawą miłości jest wybaczenie: samemu sobie, innym. Pokora akceptuje naszą winę. a Boża Łaska obmywa ją. Miłość oczyszcza i goi nasze rany. Jest constans. Jest niezmienna i wieczna. Nie znika. Nie gaśnie. Nie odchodzi.
Dlatego tak łatwo Ją spotkać. Miłość kocha nawet naszą nienawiść.
Nie należy jednak mylić miłości z narcyzmem. Narcyzm ogranicza człowieka do własnego egoizmu, miłość zaś leczy nas z naszych ułomności i otwiera na innych.
Podstawą miłości jest wybaczenie: samemu sobie, innym. Pokora akceptuje naszą winę. a Boża Łaska obmywa ją. Miłość oczyszcza i goi nasze rany. Jest constans. Jest niezmienna i wieczna. Nie znika. Nie gaśnie. Nie odchodzi.
Dlatego tak łatwo Ją spotkać. Miłość kocha nawet naszą nienawiść.
I arogancję. I rozpacz. Bo Miłość po prostu KOCHA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz